Autor: Dominik Grabowski Data: 04 mar, 2013 | Skomentuj
1 sierpnia 2006 roku, bardzo długo będę pamiętał tę datę. Około godzin południowych telefon od księgowej z tata firmy, że kurier przywiózł jakąś ciężką paczkę, była to żywa skała w ilości 25 kg. Oczywiście już tydzień wcześniej mieszała się solanka, rytualnie przygotowywana przeze mnie. Po telefonie wsiadłem z mamą do samochodu o podjechaliśmy po paczkę.
Przy...